Zadzwoń +48 509 680 964
Kajaki są znakomitą formą aktywnego wypoczynku, a Biebrza szczególnie potwierdza tą regułę, gdyż przez jej spokojny nurt należy nastawić się na rzetelne wiosłowanie. Z tego też tytułu radzimy rozsądnie planować swoją wyprawę i mierzyć siły na zamiary. Przepłynięcie całej Biebrzy może trwać od 8 do 10 dni. Wszystko zależy od tego ile serca i włożymy w nasz spływ Biebrzą. Można też jednak podejść do tego z większą dozą rozsądku i odbyć tą wyprawę beztrosko, zanurzając się w ciszy i spokoju Biebrzańskiego Parku Narodowego. Tę opcję też wszystkim zalecamy, jest to świetny czas na kontemplację, ucieczkę od zgiełku i oddanie się matce naturze.
Na samym początku rzeka jest dość bogata w rośliny i wysoką trzcinę. W niedalekiej odległości od Lipska znajduje się wioska Szuszalewo, a tam czeka nas pierwsza atrakcja, jaką jest pływająca kładka. Dzięki niej możemy przeprawić się na drugą stronę rzeki. Biebrza jest płytką rzeką a w tym odcinku jest to szczególnie widoczne, dzięki czemu możemy zobaczyć rośliny takie jak grążel żółty czy grzybień biały. Na horyzoncie widnieją lasy, głównie iglaste. Przy moście w Kamiennej Nowej po lewej stronie brzegu znajduje się pole namiotowe, na którym można odpocząć po pierwszym dniu spływu Biebrzą. Właścicielem pola namiotowego jest Biebrzański Park Narodowy, dlatego możliwe są odwiedziny struża odpowiedzialnego za pobieranie opłat za nocowanie. Warto pamiętać, aby kajaki pozostawić w bezpiecznej odległości od rzeki Biebrza. Niestety infrastruktura tego pola nie jest na najwyższym poziomie i brak tu toalet czy bieżącej wody. Najprawdopodobniej uda nam się chociaż rozpalić ognisko, ogrzać naturalnym płomieniem i poczuć ducha Biebrzy.
Kontynuując spływ Biebrzą, ze startem przy moście w Kamiennej nowej, kierujemy się tego dnia do Sztabina. Tego dnia mijamy kilka wsi: Trzyrzeczki, Małowista, Domuraty oraz wieś Krasnybór, gdzie znajduje się kościół gotycko-renesansowy z 1589r. Na tym odcinku Biebrza robi się coraz szersza, mijamy też most drogowy na trasie Białystok – Augustów. Niedaleko za mostem (około 1 km) znajduje się dobrze wyposażone pole namiotowe. Znajdziemy tam przygotowane miejsce na ognisko, stół z ławkami, jakiś daszek na wypadek deszczu, pomost i sławojki. Stąd już jest też w miarę blisko do sklepu spożywczego w Sztabinie, gdyby zabrakło nam prowiantu.
Rzeka raczej nie zmienia swego krajobrazu, wciąż jest stosunkowo wąska, płytka ze słabym prądem. Rzekę otaczają łąki jednak brzegi są porośnięte wysokimi trzcinami i trudno jest znaleźć dogodne miejsce aby wyjść na ląd. Tego dnia po drodze spotkamy zniszczony most, wszechobecną dzicz oraz zakończymy dzień w Jagłowie. Kajaki parkujemy przy trzeciej posiadłości w Jagłowie na prywatnym polu namiotowym, gdzie Biebrza ma bardzo łagodny brzeg . Jest to też dobra okazja aby wypocząć w domowych warunkach, skorzystać z prysznica i wyspać się w łóżku. W końcu decydując się na Biebrzańskie noclegi, agroturystyka na noc to konieczny punkt programu przemierzając Podlasie. Gospodarze przygotowują też posiłki, sprzedaje swojskie wyroby.
Za wsią Jagłowo Biebrza staje się głębsza i bardziej zawiła. W jednej-czwartej trasy w Dębowie nasze kajaki dostają nieco prądu, gdyż Biebrza łączy się z Kanałem Augustowskim i robi się o wiele szersza. Tego dnia miniemy miejscowości takie jak Jasionowo i Kopytkowo. Od wsi Jasionowo, zaraz wzdłuż rzeki biegnie szutrowa droga aż do Dolistowa. W oddali będziemy mijać również lasy Czerwonego Bagna, które słyną ze swoich podmokłych terenów. Czerwone Bagno najlepiej odwiedzić jako oddzielny punkt wycieczki. W odległości 4,3km od leśniczówki Grzędy znajdziemy 1-kilometrową kładkę, która prowadzi do wieży widokowej u granic Czerwonego Bagna. Jest to świetne miejsce aby podziwiać florę i faunę Biebrzańskiego Parku Narodowego. Biebrza jednak płynie dalej, a nasze kajaki powinniśmy kierować w stronę drewnianego mostu w Dolistowie Starym. Około kilometra za nim znajdziemy bardzo dobrze przystosowane pole namiotowe oraz plażę wiejską. Jest to świetne miejsce, aby rozbić obóz czy nawet zjeść obiad, gdyż w Dolistowie Starym w sezonie działa nawet bar. Można tu również a wziąć prysznic na przystosowanym polu namiotowym. W tej okolicy Biebrza zapewnia nam również różnego rodzaju noclegi. Niejedna agroturystyka, czy nawet pensjonat znajdzie się w tej okolicy Podlasia.
Po naładowaniu baterii w Dolistowie Starym, kolejnym punktem na naszego spływu Biebrzą jest miejscowość Wroceń, który znajduje się ok. 5km dalej. Bardzo malownicze miejsce, warto zwłaszcza odwiedzić obiekt „Dolina Biebrzy”, gdzie można zjeść posiłek. Warto go również rozważyć jako miejsce na dłuższy pobyt, aby zrobić sobie dzień wolny i odpocząć po wielu dniach na wodzie. Jeśli jednak zdecydujemy się płynąć dalej to chwilę za Wroceniem spotkamy starorzecza. Biebrza kilkukrotnie będzie się rozdwajać, jednak nasze kajaki należy kierować najszerszym korytem. Największymi starorzeczami na tym odcinku są Otmęt oraz Sumowo. Naszym punktem docelowym tego dnia jest miejscowość Goniądz, który z daleka będzie można poznać po białych wieżach jego kościoła. Goniądz jest najprawdopodobniej najpopularniejszą miejscowością położoną nad Biebrzą – jest trzecim grodem Biebrzy. W mieście Goniądz znajdziemy liczne noclegi, sklepy, restauracje, plaże oraz saunę czy prysznice zaraz przy brzegu rzeki. Spływ Biebrzą miał prawo dać już nam nieco w kość, dlatego warto tutaj zatrzymać się na chwilę. Co roku na plaży jest również organizowany festiwal muzyczny „Rock na Bagnie”. Co roku ściąga on tysiące fanów muzyki rockowej z całej Polski, a i nie tylko. Impreza ta z reguły odbywa się w pierwszym tygodniu lipca.
Tego dnia czeka nas stosunkowo długa trasa, dlatego dobrze jest wypłynąć o względnie wczesnej porze. Biebrza na tym odcinku jest wciąż spokojna, przez co na tym odcinku kajaki będą potrzebowały silnego wsparcia naszych ramion. Pierwszy przystanek za Goniądzem jaki możemy zrobić to miejscowość Osowiec Twierdza – mekka tego parku. To tutaj mieści się siedziba Biebrzańskiego Parku Narodowego. Po lewej stronie rzeki znajdziemy pole namiotowe, gdzie można chwilę odpocząć. Mijając Osowiec przepłyniemy pod mostem drogowym i kolejowym. Biegnie tędy droga krajowa Białystok-Ełk. Kontynuując spływ dalej, za mostem czekają nas ponownie bardzo dzikie rejony Biebrzańskiego Parku Narodowego. Stosunkowo łatwo będzie tutaj spotkać kaczki, łabędzie, żurawie czy bobry. Od tego miejsca rzeka jest bardzo bogata w ptactwo. Dzień kończymy na polu namiotowym Biały Grąd, gdzie rozbijamy się wśród dziczy. W tym rejonie niestety Biebrza nie obrodziła w noclegi. Pole namiotowe jest ogrodzone, a znajdziemy je po prawej stronie rzeki, wśród pól. Na polu jest wieża widokowa, a w odległości ok. 3-4 km położona jest wieś Mścichy gdzie znajduje się sklep. Nocleg w tym miejscu jest w pewien sposób magiczny, z wieży widokowej mamy widok na bezkres pól i mokradeł. Rozciągają się one po horyzont, a o poranku bardzo często unosi się nad nimi mleczna mgła przez którą przechodzą krowy wyganiane na pastwiska przez lokalnych gospodarzy.
Jest to kolejny, bardzo pracowity dzień, gdzie czeka nas spływ, w którym Biebrza ma swój południowy odcinek. Jest to wybitnie szczególny moment spływu, gdzie Biebrza jest domem dla ogromnej ilości rzadkiego ptactwa i dzikiej przyrody. Krajobraz tego dnia nie będzie się szczególnie zmieniał, rzeka meandruje wśród pól i łąk. Tego dnia nasze kajaki powinniśmy prowadzić z wolna, skupiając się na Biebrzańskiej naturze. Swoją uwagę warto skupić na obserwacji dzikich zwierząt, nie trudno będzie je znaleźć. Spływ kończymy w Brzostowie, gdzie znajdziemy trzy pola namiotowe po prawej stronie. Najbliższy sklep mieści się we wsi Mocarze, od której będzie nas dzielić około 2 km.
Jest to już nasz ostatni dzień spływu Biebrzą, a celem jest dopłynięcie do miejscowości Ruś. Mijamy wieś Mocarze, a następnie Burzyn gdzie można się zatrzymać i poobserwować mokradła z wieży widokowej. Dalej miniemy wieś Rutkowskie oraz Wierciszewo, za którym kawałek dalej Biebrza łączy się już z rzeką Narew. W miejscu, gdzie spotyka się Biebrza z Narwią położone jest średniowieczne grodzisko Sambory. Było ono tarczą strzegącą ziem Mazowsza przed najazdami Prusów, Litwinów i Krzyżaków, ale w szczególności Jaćwingów. Lud tego grodziska budził śmiertelny strach wśród sąsiadów, a rozległe puszcze oraz Biebrzańskie bagna przez długi czas zapewniały im bezkarność. Choć gród ten był niewielkich rozmiarów – 25 x 45 m, to nasyp stromo opadający w kierunku Biebrzy, robi imponujące wrażenie. W miejscu tym znaleziono wiele artefaktów i pozostałości po ludach mieszkających w Grodzisku Sambory w między XI a XIII wiekiem. Miejsce zdecydowanie warte odwiedzenia. Kawałek dalej spływ nasz ma już swój koniec. Przed mostem drogowym Białystok – Łomża znajdziemy dogodne miejsce na zacumowania kajaka po prawej stronie. Nieopodal znajduje się również bar, gdzie warto zajść na ciepły posiłek po dzikiej wyprawie…
Zadzwoń +48 509 680 964
tel.: +48 509 680 964
e-mail: agro.zieloneogrody@gmail.com
Adres: Moniuszeczki 22, 19-100 Mońki
Zacisze Zielone Ogrody Edyta Maciukiewicz
NIP: 5461333423